Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto sprzedaje trzy mieszkania w centrum. Cena promocyjna! Taniej niż w bloku na Pradze

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Miasto przygotowało trzy oferty.
Miasto przygotowało trzy oferty. Aleksy Witwicki
Mieszkanie z widokiem na Pałac Kultury za 14,6 tys. za metr. Miasto sprzedaje trzy lokale w prestiżowych kamienicach w Śródmieściu. Każde z nich za promocyjną cenę. Jak słyszymy, takich mieszkań nie da się spożytkować w zasobie komunalnym. Są za duże. Ale czy trzeba było sprzedawać?

Na czwartkowej sesji Rady Warszawy głosowane będą trzy punkty dotyczące mieszkań. Warszawa chce sprzedać spore lokale komunalne w kamienicach, w samym centrum miasta. To „łakomy kąsek” dla deweloperów lub osób z grubszym portfelem.

Mieszkania znajdują się w przeszło stuletnich kamienicach przy ul. Noakowskiego 10 i 12 oraz przy Al. Jerozolimskich 49. Jednak na sesji nie będzie głosowana sprzedaż, a obniżenie bonifikaty. W skrócie, rzecz w tym, że są to lokalne komunalne, a w związku z tym nabywca mógłby ubiegać się nawet o 50 proc. bonifikaty od ceny ustalonej przez rzeczoznawcę. Po przegłosowaniu zmian maksymalna bonifikata zostanie obniżona do 0,01 proc.

- Ten punkt staje na radzie, ponieważ w innym przypadku przyszły właściciel mógłby się domagać bonifikaty 50 proc. To najistotniejsze (żeby tej bonifikaty nie było – red.) - mówi mi Paweł Siedlecki, rzecznik dzielnicy Śródmieście.

W projekcie uchwały zostało to szczegółowo wyjaśnione.
„Mając na uwadze bardzo dobrą lokalizację nieruchomości oraz stan techniczny budynku, zastosowanie bonifikaty w wysokości 50 proc. od ceny sprzedaży ww. lokalu ustalonej w przetargu nie wydaje się uzasadnione ze względów ekonomicznych.”

Jakie mieszkania sprzedaje Warszawa?

Wszystkie trzy mieszkania znajdują się w kamienicach objętych ochroną konserwatorską. Co ważne, nie ma wobec nich żadnych roszczeń. Najbardziej prestiżowe wydaje się mieszkanie przy Al. Jerozolimskich 49. To piękna kamienica wczesnomodernistyczna z 1913 roku. Wzniesiono ją według projektu czołowego architekta tamtych lat - Józefa Napoleona Czerwińskiego dla dr Józefa Dawidsohna i inż. Salomona Kadyńskiego. Co więcej, w 2010 roku zakończył się generalny remont budynku.

Miasto chce sprzedać mieszkanie na trzecim piętrze o powierzchni 82,89 mkw. Złożone jest z:

  • 3 pokoi
  • kuchni
  • przedsionku i korytarza
  • dwóch łazienek i osobnego WC
  • pomieszczenia gospodarczego.

To lokal narożny, z którego okien widać Pałac Kultury i Nauki. Cena wywoławcza: 1 212 018 zł. To 14,6 tys. zł za mkw. Taniej niż np. w nowych blokach na Pradze-Południe. Biorąc pod uwagę lokalizację, to cena wręcz promocyjna.

Pozostałe dwa mieszkania znajdują się w sąsiednich kamienicach w Śródmieściu Południowym, tuż obok Placu Politechniki. W tym przypadku widok z okiem nie jest tak dobry, jednak lokalizacja wciąż znakomita. Obie pochodzą z 1910-12 roku. Powstały dla rodziny Oppenheimów.

Przy Noakowskiego 10 na sprzedaż wystawiono mieszkanie o powierzchni 133,83 mkw. Znajduje się na czwartym piętrze i składa z czterech pokoi, dwóch kuchni, dwóch przedpokoi, łazienki, WC i pomieszczenia gospodarczego. Kilka lat temu miasto pokazywało inne mieszkania w tej kamienicy. Wysokie, zdobione sufity, potężne drzwi i układ mieszkań przypominają niejeden pałac. Cena za mieszkanie w tej kamienicy to 2 069 681 zł W przeliczeniu 15,5 tys. zł metr.

Z kolei mieszkanie przy ul. Noakowskiego 12 jest największe. Zajmuje aż 191,19 mkw. i wyceniono je na 2 872 630 zł. W tym przypadku nie podano szczegółów mieszkania. Średnia z metra to 15 tys. zł. Przypomnijmy, że obecna średnia cena za mieszkanie w Śródmieściu to ponad 20 tysięcy za metr. W tym przypadku możemy zatem mówić o sporej promocji.

Dlaczego miasto sprzedaje mieszkania?

Na ostatniej konferencji, przy okazji podpisania umowy na remont Sali Kongresowej, Rafał Trzaskowski przekonywał, że finanse samorządu wkrótce będą w bardzo dobrym stanie. Nawiązywał tym samym do programu jego partii, który chce zwiększyć udział PIT w dochodach samorządów

Pozostaje pytanie, dlaczego w ogóle Warszawa pozbywa się takich nieruchomości? - Takie duże mieszkania (w zasobie miejskim – red.) są niezwykle trudne do wynajęcia. Ciężko znaleźć rodziny, które chciałby takie mieszkania nająć – tłumaczy Paweł Siedlecki. Chodzi oczywiście o lokale komunalne, których metraż jest określony dla odpowiedniej liczby domowników. Pozostaje pytanie, dlaczego miasto nie chce wynajmować takich nieruchomości na rynku komercyjnym?

od 16 lat
Wideo

Szutroza - Szlakiem Wielkopolskich Łowisk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto